"Wyjdź z ziemi swojej, ze swej ojczyzny oraz z domu ojca swego do ziemi, którą ci wskażę" (Bereszit). Jest to zastanawiające, gdyż nie jest to zgodnie z porządkiem w świecie rzeczywistym. Tak jest, ponieważ najpierw wychodzi się z domu własnego ojca, następnie uchodzi z własnej ojczyzny, a potem ze swojej ziemi. O to właśnie pytają interpretatorzy pisma.
W pracy duchowej należy interpretować, że "twoja ziemia" pochodzi od słowa Racon [pragnienie], jak rzekli nasi mędrcy: "Niechaj ziemia wyda trawę", a ona z radością spełniła wolę Stwórcy. W związku z powyższym, "Wyjdź ze swojej ziemi" oznacza wyjdź ze swojego pragnienia, które jest pragnieniem z jakim stworzony jest człowiek, zwanym "pragnieniem otrzymywania rozkoszy i przyjemności", które to jest uważane za miłość własną. To właśnie dlatego człowiekowi kazano wyjść z miłości własnej.
"Ze swojej ojczyzny" oznacza to, że ojciec i potomstwo to przyczyna i skutek, powód i wynik. Dzieje się tak dlatego, że wynik pochodzi od kropli w mózgu ojca. Poprzez to, skutek pojawia się później, jak już to wyjaśniono w poprzednich artykułach. Innymi słowy, praca, jakiej człowiek się podejmuje jest w celu otrzymania nagrody. Okazuje się, iż sama praca daje jemu nagrodę. Gdyby nie ta nagroda, nie wykonałby on żadnego wysiłku. Wynika z tego, że człowiek przestrzega Tory i Micw [przykazań] po to, aby spłodzić syna, co nazywa się nagrodą.
Jeśli chodzi o nagrodę, powiedzieliśmy już, że istnieją dwa rodzaje nagrody:
1. nagroda na tym świecie; 2. nagroda w przyszłym świecie.
Jest napisane w księdze Zohar ("Wstęp do Księgi Zohar", poz 190) "A te dwie, mówi Święty Zohar, nie są istotą sprawy". Wyjaśniono tam w Sulam [Drabina (komentarz do Księgi Zohar) ], że to dlatego, iż zostały one zbudowane na fundamencie miłości własnej, zwanej "pragnieniem otrzymywania dla otrzymywania".
Wynika z tego, że jeśli człowiek wytęża się w Torze i Micwach, aby otrzymać nagrodę dla swojego pragnienia otrzymywania, wtedy to zarówno ojciec, czyli praca, jak i potomstwo, które narodziło się z tej pracy, a które nazywane jest "nagrodą" miały miejsce na podstawie miłości własnej. Oznacza to, że kropla w mózgu ojca, zwana "pracą", od samego początku jego pracy była z zamysłem jedynie miłości własnej. Naturalnym jest wtedy, że potomek który się urodził, czyli nagroda, jaką on spodziewa się otrzymać, jest również nagrodą w postaci miłości własnej.
Powiedziano mu: "Wyjdź ze swojej ziemi", czyli ze swojego pragnienia otrzymywania, „oraz ze swojej ojczyzny", czyli od potomstwa, które się urodziło. "Z ziemi twojego ojca" oznacza nagrodę, która zrodziła się z domu ojca twego, którą jest praca, przynosząca nagrodę miłości własnej. Od tego wszystkiego powinien on odejść.
"Do ziemi, którą ci wskażę". Ta ziemia oznacza pragnienie obdarzania. Na tej ziemi, czyli w pragnieniu obdarzania, na tej właśnie ziemi, otrzyma on nagrodę od Stwórcy w tym, że On się człowiekowi objawi.
"Którą Ja ci wskażę" oznacza, że Stwórca objawi się jemu. Z drugiej strony, w przypadku pragnienia otrzymywania było ograniczenie oraz ukrycie i stała się tam ciemność i oddzielenie od źródła życia, co właśnie powoduje ciemność.
Dlatego, Stwórca nie może być objawiony w twoim pragnieniu, ale jedynie w pragnieniu obdarzania, zwanym "równoważność formy." Wtedy to, ograniczenie i ukrycie są usuwane, a Stwórca objawia się człowiekowi.
"I uczynię cię wielkim narodem". W Midrasz Raba (rozdział 39): "Rabbi Lewi powiedział: " Kiedy Abraham, ojciec nasz, szedł przez Aram Naharaim i zobaczył ich lekkomyślnych, jedzących i pijących, powiedział: "Nie chcę mieć udziału w tej części ziemi. "Gdy doszedł do Sulam Tzor i ujrzał ich pielących w czasie pielenia, powiedział: "Pragnę mieć udział w tym kraju."Stwórca powiedział mu: „Twoim potomkom dałem tę ziemię.''"
Aby zrozumieć jego słowa w pracy, należy interpretować, że Erec[kraj] Oznacza Racon [pragnienie]. Be-Aram [w Aram] zawiera litery Avram. Kiedy Abraham szedł z Naharaim - Naharaim pochodzi od słowa Nahor [oświecony] – wtedy zobaczył, że tam są ludzie, którzy pragną jedynie światła. To się nazywa "jedzenie i picie", kiedy celem jest osiągnięcie nagrody. To dlatego powiedział on, że "nie będę miał udziału w tej ziemi", co oznacza, że nie będę miał udziału w tym pragnieniu, kiedy intencja skierowana jest tylko na nagrodę, a sama praca nie jest doceniana, jako że jedynie nagroda się liczy. To dlatego powiedział on: "Nie będę miał udziału w tym pragnieniu."
"Kiedy przyszedł on do Sulam Tzor" Tzor pochodzi od słowa Tzar [wąski], co oznacza, że odczuwali oni Tzarut [wąskość] w pracy. "Zobaczył, że byli oni w Sulam [drabina], która jest niczym drabina ustawiona na ziemi, której koniec dotyka nieba. "Widział ich pielących w czasie pielenia," co oznacza, że wszystkie ich myśli były skupione na pracy człowieka, a oni koncentrowali swoje intencje na poprawności ich pracy. Oznacza to, że Kelim [naczynia], do których ma wejść obfitość powinny być właściwymi. A oni nie zwracali uwagi na owoce, które są nagrodą. Zamiast tego, pilnowali porządku w pracy i jest to sens tego, co on powiedział, iż pielili oni w czasie pielenia.
Następnie powiedział on: "Pragnę posiadać udział w tej ziemi", w tym pragnieniu, którym jest dążenie do właściwej pracy. A nagroda, czyli owoce, nie interesuje ich wcale. Powiedziano o tym, "Ukryte rzeczy należą do Pana, Boga naszego." Innymi słowy, nagroda to sprawa Stwórcy, a my nie powinniśmy patrzeć na nagrodę, lecz w każdej sytuacji, w jakiej jesteśmy, powinniśmy być zadowoleni, że mamy przywilej kontaktu z pracą duchową. To dla nas stanowi wielki przywilej. A tylko objawione rzeczy przeznaczone są dla nas, czyli samo działanie.
W ten sposób powinniśmy interpretować: "i Ja uczynię z was wielki naród". Gadlut [dorosłość/wielkość] jest właśnie działaniem. Wśród tych, którzy pracują, wielkość jest to praca ponad rozumem. Tylko wtedy czują jej znaczenie i nie zważają na światła, które otrzymują poprzez swoją pracę, ponieważ światło związanie jest z tym, co zostało powiedziane: "rzeczy ukryte należą do Pana, Boga naszego." To jest praca Stwórcy – który czyni to, co chce.
Nie prosili oni Go, aby im dał, gdyż nie to było ich celem. Mają oni tylko jeden cel: sprawić zadowolenie Stwórcy bez jakiejkolwiek nagrody, jako, że całą nagrodą jest to, że mają oni przywilej służenia Królowi. Nie dbają o to, co robią dla Króla, czy odgrywają ważną, czy też nieistotną rolę, ponieważ myślą jedynie o tym, w jaki sposób mogą zachwycić Króla.
Oznacza to, że, na przykład, niewielu ludzi chce wziąć na siebie nieistotne role, lecz oni od razu je podejmują, ponieważ mogą zachwycić Króla, jako że niewielu jest takich ludzi, którzy chcą przyjąć takie role.
Lekcją z tego jest to, że ponieważ niewielu ludzi chce iść w kierunku pracy ponad rozumem, jako że każdy myśli, iż jest to marna praca i uważa taką pracę za wygnanie. Dlatego ci, którzy chcą na nią spojrzeć – na ich zdolność do radowania Króla – chcą szczególnie przyjąć właśnie tę rolę. Ta ich praca jest nazywana "Podnoszeniem Szhiny [Boskość] z prochu". Praca ta nazywa się również "Szhina na wygnaniu" i jest to jedyna praca, jaką oni chcą wykonywać. Natomiast, praca w celu otrzymania światła i obfitości z góry jest czymś, czego pragnie wielu ludzi.
W ten sposób należy interpretować to, co powiedzieli nasi mędrcy (Szabat 127), "Raw Jehuda powiedział: "Witanie gości jest większe, aniżeli witanie oblicza Szhiny, jak zostało napisane: "I powiedział on: "Panie mój, jeśli znalazłem u Ciebie względy, proszę nie przechodź obok mnie.'' Raszi 'interpretuje, „proszę nie przechodź, a on wtedy zostawił Go samego i poszedł witać gości." Można powiedzieć, iż nauczył się z tego, co powiedział mu Stwórca: "I Ja uczynię cię wielkim narodem", co oznacza, że najważniejszym jest działanie, a nie światło. Oznacza to, że istotą ich pracy jest miłość bliźniego, a nie branie pod uwagę samego siebie.
Dlatego, chociaż witanie Szhiny z pewnością cieszy ciało bardziej niż praca nad miłością do innych, tutaj, po tym jak Stwórca powiedział mu: "I uczynię cię wielkim narodem", oznacza to, że będzie czerpał on wielkość przede wszystkim ze swoich działań. Dlatego miał on tutaj miejsce, gdzie mógł się pokazać, czyli być pewnym, że nie chce patrzeć na zyski, jako że jest to wielkim wyróżnieniem zostać nagrodzonym witaniem Szhiny. Jednakże, wybrał on działanie, co oznacza, że nie zależy mu na jakiejkolwiek nagrodzie za pracę, jako że ważną dla niego była przede wszystkim sama praca.
Tutaj człowiek znajduje miejsce na analizę, jako że jest to na pewno wielką rzeczą, aby zrezygnować z nagrody i otrzymywać jedynie nagrodę w postaci samej pracy. Zwykle jest przeciwnie: człowiek trudzi się w celu uzyskania nagrody. Niemniej, zrobił on coś odwrotnego, oddając nagrodę w celu uzyskania pracy. Nauczył się on tego ze słów Stwórcy: "Uczynię z was wielki naród", jak powiedziano, iż wielkość wynika przede wszystkim z działania.