Pytanie: Nie mogę znaleźć męża. Czy ciąży na mnie jakiś grzech? A może w poprzednich wcieleniach zrobiłam coś złego i teraz nie mogę znaleźć swojej połówki?
M.Laitman: Nie. Tu działa złożony system wzajemnych relacji międzyludzkich. Radzę Pani zwrócić uwagę na swoje zachowanie. Proszę się postarać być absolutnie dobrą, a zobaczy Pani, że to bardziej przyciąga mężczyzn niż jakiekolwiek inne sposoby. Oni zwrócą uwagę na Panią. Mężczyzna szuka w kobiecie matki. Niech Pani przypomina jego matkę i zobaczy Pani, jak będzie chciał z Panią przebywać.
Pytanie: Dlaczego kobiety czują się zawsze samotne?
M.Laitman: Kobiety rzeczywiście czują się samotne, a to dlatego, że zgodnie ze swoim duchowym korzeniem nie mają się czym napełnić. One zależą od mężczyzn i same nie mogą się napełnić. Kobieta całe swoje życie czuje się zależna, ale nie w tym rzecz, tu chodzi o psychologiczny i duchowy fenomen, od tysięcy lat rozważany przez mędrców. Nauka kabały wyjaśnia, że to wynika z różnicy między duchowymi korzeniami kobiety i mężczyzny. Mężczyzna w duchowym świecie włada siłą przezwyciężania (itgabrut) i dlatego nazywa się gewer. On może przezwyciężyć siebie i przynieść napełnienie – duchowe światło.
A kobieta (nekewa) nazywa się nukwa (od nekew – dziura), potrzeba. Dlatego jest zależna od mężczyzny i może otrzymywać od niego w takim stopniu, w jakim jest z nim związana. To bierze się z duchowej budowy Zeir Anpina i Malchut świata Acilut – struktury, która stworzyła nas. Dzięki temu możemy zrozumieć, jak za pomocą prawidłowej więzi między mężczyzną i kobietą można osiągnąć doskonałość. Oni nie osiągną tej doskonałości w pojedynkę, ale jako „mąż i żona i Szhina między nimi”. Szhiną nazywamy objawienie Stwórcy między nimi. Oddzielnie ani mężczyzna, ani kobieta nie będą zadowoleni z życia, będą czuć się tylko jako część całości. A całość może być tylko wtedy, kiedy troje połączy się razem, mężczyzna i kobieta z Wyższą Siłą. Dlatego siła kobiety jest bardzo przydatna i ważna – to potrzeba samej natury. Bez tej potrzeby mężczyzna nie dojdzie do samorealizacji.
Pytanie: Co to znaczy potrzeba? Zwykle przyjmujemy to jako coś negatywnego.
M.Laitman: Tak, to jest złe – „ja chcę”. Czuję się zależna, niezadowolona, męczę się. Cały czas czegoś mi brakuje. Nie mam pewności, nie jestem doskonała, ciągle jakieś „nie”. A to właśnie jest dobre w kobiecie i to koniecznie należy od niej przyjąć.
Pytanie: Czy to jest dobre? To jest postrzegane, jako złe!
M.Laitman: To jest siłą postępu i dobrobytu! Jeśli mężczyzna poprawnie zaakceptuje tę potrzebę, zacznie pokonywać ją, wypełniać i realizować, to zwiąże się z Wyższą Siłą i połączy kobietę ze Stwórcą. We troje osiągną doskonałość/perfekcję. Stwórca nie może ujawnić swej doskonałości bez prawidłowej więzi między mężczyzną i kobietą.
Pytanie: Czy ten proces zachodzi na poziomie globalnym?
M.Laitman: Cała ludzkość razem powinna osiągnąć doskonałośćz Wyższą Siłą. To oznacza, że my wszyscy znowu staniemy się jedyną duszą, wrócimy do stanu, który nazywa się Adam Riszon. Wtedy ta dusza zostanie napełniona Wyższym Światłem i ujawnieniem Stwórcy. Ten naprawiony stan nazywa się Światem Nieskończoności. Zostaliśmy zobowiązani, aby dojść do tego stanu w maksymalnym okresie 6000 lat. Teraz mamy rok 5778 (rok 2017 według kalendarza gregoriańskiego). Znaczy to, że zostało nam 222 lata. Nauka kabały jednak mówi, że nie ma konieczności, by czekać. Otrzymaliśmy metodę kabalistyczną i teraz ona ujawnia się. Jak pisze Baal HaSulam i święty Ari, od tego czasu i dalej koniecznie należy zacząć naprawę i ujawnienie tego wzniosłego stanu, nie czekając do końca szóstego tysiąclecia.
Pytanie: Jeśli istnieje możliwość darowania bliskim duszom, to z jednej strony przychodzi wielkie zadowolenie, ale z drugiej pojawia się uczucie samotności. Co Pan może o tym powiedzieć?
M.Laitman: O samotności? Trudno o tym coś powiedzieć, bo nigdy nie odczuwam samotności. Przeciwnie, (ja) czuję się połączony z całym światem! Rozumiem, dlaczego świat rozwija się w ten sposób, co się w nim dzieje, dlaczego ludzie reagują tak, a nie inaczej. Jestem związany z milionami – mam około dwóch milionów uczniów. Ludzie często do mnie przychodzą, są lekcje, nauka. Człowiek, związany z nami, wchodzi do naszej społeczności. Przeprowadzamy kongresy, spotkania, lekcje. Proszę, możecie przyjść do nas i uczestniczyć we wszystkim. Ale najważniejsze jest rozpowszechnianie – i z tym właśnie jest problem, stąd przychodzi poczucie samotności. Najwyraźniej ta kobieta nie bierze udziału w rozpowszechnianiu. Ona nie realizuje swojego rozwoju drogą przekazywania wiedzy o kabale bliźnim – każdemu, kto jeszcze nie jest z nią zapoznany. A my właśnie tak działamy. Możliwe, że dlatego ona odczuwa pustkę i samotność.
Pytanie: Co daje człowiekowi rozpowszechnianie tej wiedzy?
M.Laitman: Wystarczy spojrzeć, jak różni się życie bezdzietnej kobiety od tej, która ma dziecko. Tak to wygląda. Jest cierpienie i pustka z powodu braku więzi ze światem. A pustka bierze się stad, że ona nie może niczego darować. Sądzę, że stąd jest jej ból. Dlatego koniecznie powinna związać się z nami, znaleźć dla siebie pracę w rozpowszechnianiu i wykonywać ją.
Na przykład drukujemy gazety, można rozdawać je w szpitalach. Robimy różne projekty, można bezpłatnie otrzymać materiały i gdziekolwiek je rozdawać albo po prostu rozmawiać z ludźmi przejawiającymi zainteresowanie kabałą. Można robić wiele rzeczy. Najważniejsze, żeby myśleć o tym, jak popchnąć ludzkość ku obdarzaniu i miłości.
Pytanie: Jestem rozwódką z dzieckiem. Ostatnie pięć lat miałam przyjaciela, ale pół roku temu rozstaliśmy się. Z powodu uczucia rozpaczy zaczęłam zajmować się kabałą. Ale wbrew kabale i logice, która podpowiada, żeby zapomnieć i żyć dalej, ja nieraz czuję, że nie mam ochoty żyć bez niego. Szanowny Rawie, czy ma Pan dla mnie jakieś pocieszenie?
M.Laitman: To problem psychologiczny. Psychologowie w takich wypadkach rekomendują przyjąć do wiadomości, że ta historia jest skończona i należy szukać partnera – dobrego, odpowiedniego, stałego, z którym można dopełniać się wzajemnie. I tak zacząć nowe życie. A tak po prostu siedzieć i żałować…? Nauka kabały nie służy uspokojeniu człowieka, który dostaje ciosy od losu. Nauka kabały wyjawia człowiekowi perspektywy. Ale ta kobieta jest zwrócona ku przeszłości. Dlatego poradziłbym jej napełnić swoje kli – znaleźć odpowiedniego mężczyznę i stworzyć z nim rodzinę. To pomoże, a tym samym zapomni o przeszłości.