Opublikowano dnia 11 lipca 2020
Nie ma powodu pytać o stany innych stworzeń na świecie z wyjątkiem człowieka, ponieważ człowiek, to centrum stworzenia.
A wszystkie inne stworzenia nie są brane pod uwagę i same w sobie nie mają żadnego znaczenia (a tylko w takim stopniu, w jakim są użyteczne dla człowieka, do osiągniecia przez niego doskonałości), i dlatego podnoszą się i upadają wraz z nim, nie będąc brane pod uwagę same w sobie. (Baal HaSulam, „Przedmowa do Księgi Zohar”)
Pytanie: Jeśli upadek i kryzys mają miejsce na poziomie nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej natury, to ta natura upada razem z człowiekiem? Jaka jest w tym rola człowieka? A może po prostu znajduje się w tym środowisku i czerpie korzyści?
Odpowiedź: Człowiek znajduje się w tym środowisku, jako organizator tego upadku. Natura sama w sobie jest integralna. Jej nieożywiony, roślinny i zwierzęcy poziom są ze sobą wzajemnie powiązane i znajdują się w pełnej harmonii.
A człowiek narusza tę harmonię swoim egoizmem. To właśnie jego musimy naprawić i stać się połączeni z całą naturą w takim samym ogólnym integralnym obrazie, w dopełnianiu siebie nawzajem, w pokoju, zgodzie i między sobą, i ze wszystkimi poziomami natury. Jej siły zmuszają nas do tego.
Jeśli szybko to zrozumiemy i zrobimy wszystko, co potrzebne, wtedy nie będzie żadnych wirusów i żadnych problemów. A jeśli będziemy się upierać, wysuwać na pierwszy plan swój egoizm i tylko mu przytakiwać, to natura nieuchronnie zacznie wywoływać swoimi ostrymi reakcjami wszelkiego rodzaju problemy.
Problemy te będą pokazywać nam, że musimy ugiąć się, zjednoczyć się między sobą, nie wykorzystywać natury, która mimo wszystko doprowadzi nas do równowagi, ale już drogą presji, kryzysów i ciosów.
Jednak mam nadzieję, że ludzie mimo wszystko nauczą się i usłyszą, co mówi o tym nauka Kabały. I wtedy naprawdę wyjdziemy na prostą.