Opublikowano dnia 15 października 2020
Ego było wspaniałe, dopóki nam służyło. Pragnienie władzy, wiedzy i bogactwa doprowadziło cywilizację do innowacji, tworzenia i kwestionowania własnych ograniczeń. Dzięki ego żyjemy dłużej, prowadzimy łatwiejsze życie i dużo bardziej angażujemy się w realizację naszych marzeń niż w przetrwanie.
Teraz, gdy natura pokazała, jaka może być ludzkość, możemy wznieść się ponad nasze cechy wrodzone i zakończyć erę ego. W pamięci możemy zachować, jako przypomnienie, to jacy możemy być, kiedy nie jesteśmy świadomi. Natomiast jest w nas gotowość na rozpoczęcie nowej epoki, zamiast dyktatury ego nadszedł czas, abyśmy rozpoczęli erę troski o siebie nawzajem.
Ale w ciągu kilku ostatnich dekad ludzkie ego urosło przekraczając właściwe proporcje. Już nie działa na naszą korzyść; stało się toksyczne i szkodliwe. Dzisiaj ego czyni nas nietolerancyjnymi wobec innych poglądów, wyzyskuje innych ludzi i całą naturę oraz lekceważy fakt, że zostawimy naszym dzieciom świat w ruinie. W rzeczywistości, w niektórych krajach nawet rodzicielstwo traci na popularności i dzieci stają się rzadkością, ponieważ ludzie postrzegają wychowywanie następnego pokolenia, jako niewdzięczne zadanie.
Poprzez takie nienaturalne skłonności i nadmierne skupienie na sobie, ego niszczy planetę, na której żyjemy, społeczeństwo, w którym żyjemy, a nawet nasze własne ciała. Jednym słowem ego nas zabija. Dzisiaj ego mówi wielu ludziom, aby nie nosili masek na twarzy i walczyli o wolność wyboru. Ale w czasie globalnej pandemii, co może być bardziej zgubnego dla nas i dla innych, niż nieprzestrzeganie minimalnego wymogu uniknięcia zarażenia? Jednak egoizm nie pozwala nam dostrzec, że ryzykuje naszym życiem i życiem naszych bliskich w imię fałszywej wolności, podczas gdy w rzeczywistości ego jest panem, a my jesteśmy jego niewolnikami.
Albo, na przykład weźmy nacjonalizm, klasyczny typ egoizmu. Demonizuje inny kraj lub naród i przekonuje nas, że jeśli tylko zrujnujemy, zubożymy lub pokonamy tego potwora, nasze życie będzie różowe. Zachęca nas do rozpoczęcia kampanii przeciwko naszej domniemanej nemezis, a kiedy skończymy zdewastowani i załamani, mówi nam, że politycy-oportuniści i bezduszni potentaci wykorzystali nas ponownie. I tak kończymy zrujnowani, uciskani i w beznadziei. Ale za kulisami to ludzkie ego kieruje serialem, śmiejąc się z nas wszystkich za naszymi plecami.
Nadszedł czas, aby zakończyć erę ego. Nadszedł czas, aby przekonać się, że jeśli podniesiemy głowy i zamiast zaspokajać nasze dziwactwa, spojrzymy na siebie, to przekonamy się, że nie mamy wrogów. Każda osoba, która jest inna niż ja, pokazuje mi coś, czego nigdy nie mogłem zobaczyć sam. Pokazujemy sobie nawzajem nowe piękno, uczymy się nowych pomysłów i wprowadzamy nowe sposoby myślenia, będąc po prostu innymi. To różnorodność sprawia, że świat, w którym żyjemy jest piękny, i to różnorodność utrzymuje go przy życiu.
Nie wolno niszczyć nawet najbardziej ekstremistycznych poglądów. Są ekstremalne, ponieważ istnieje również ich przeciwna skrajność i razem pozwalają nam odróżnić dobro od zła, wybrać jedność zamiast separacji, troskę o nieostrożność i połączenie zamiast wyobcowania. Gdyby nie ekstremiści, nie bylibyśmy w stanie się rozwijać. W rzeczywistości, jeśli spróbujemy je unicestwić, tylko wyrosną pod powierzchnią i zaatakują całe nasze społeczeństwo. To wtedy stają się niebezpieczne, kiedy nie używamy ich do kultywowania jedności i próbujemy ich siłą wykorzenić.
Ta sama natura, która rządzi światem, w którym żyjemy, tworzy najdziwniejsze zjawiska w ludzkości. I tak jak nie popełnia błędów, kiedy tworzy drzewa, tak samo nie popełnia błędów, kiedy tworzy różnych ludzi. To my mamy niewłaściwą perspektywę. Jesteśmy tymi, którzy uważają, że pogląd jest dobry, o ile jest mój i nie widzą, że w naturze nic nie jest jednolite, różnorodność rządzi, a dzięki temu się rozwijamy. Gdyby natura ujednoliciła ludzkość, nie wiedzielibyśmy, że musimy się zmienić i nadal prowadzilibyśmy nasz niezrównoważony styl życia, aż do żałosnego końca.
Teraz, gdy natura pokazała, jaka może być ludzkość, możemy wznieść się ponad nasze cechy wrodzone i zakończyć erę ego. W pamięci możemy zachować, jako przypomnienie, to jacy możemy być, kiedy nie jesteśmy świadomi. Natomiast jest w nas gotowość na rozpoczęcie nowej epoki, w miejsce ego-dyktatury – nadszedł czas, abyśmy rozpoczęli erę troski o siebie nawzajem.
Źródło: https://bit.ly/32XiVmW