Kongres w Weronie. Lekcja 4
„Kiedy ludzkość osiągnie swój cel, to znaczy wzniesie się na doskonały poziom miłości do bliźniego, i wszyscy ludzie na świecie zjednoczą się jak jedno ciało, jedno serce – tylko wtedy w całej swojej pełni odkryje się szczęście, oczekujące na ludzkość”. (Baal HaSulam,” Wolność woli”)
Ludzkość musi dojść do takiego stanu, w którym wszyscy ludzie osiągną duchowość i w pełni objawią Stwórcę.
„Wszystkie nasze zajęcia są po to, aby powrócić, wybrać i podnieść wszystkie te dusze, które wypadły z Pierwszego Człowieka i upadły w klipot, dopóki nie doprowadzimy je do pierwotnego korzenia, jak było do grzechu Adama przy Drzewie Poznania”. (Baal HaSulam, Nauka Dziesięciu Sfirot, T.3, cz.8, str.680, Wewnętrzne światło, p.88).
Jesteśmy zobowiązani naprawić całe rozbicie, które miało miejsce z Adamem ha Riszon, i doprowadzić je do naprawionego stanu. Wszyscy ludzie na świecie muszą osiągnąć pełne odkrycie Stwórcy.
„W naszym pokoleniu dobrobyt każdego człowieka zapewnia się przez wszystkie kraje świata” – ponieważ żyjemy w integralnym, globalnym świecie. „I w takiej mierze człowiek zależy od całego świata, podobnie do trybiku w mechanizmie”.
Jesteśmy jak powiązane koła zębate w jednym mechanizmie – każdy zależy od wszystkich do takiego stopnia, że nie jest możliwe samemu osiągnąć naprawę, jeśli inni nie są naprawieni.
Na razie to nas nie bardzo dotyczy, ponieważ znajdujemy się dopiero na pierwszym stopniu naprawy, do ujawnienia Stwórcy. Czeka na nas jeszcze 125 stopni duchowej drabiny. Ale na miarę wzniesienia po jej stopniach będziemy musieli się coraz bardziej rozszerzyć i dołączać coraz więcej ludzi do procesu naprawy, do ujawnienia wyższego świata.
Szczególnie dlatego, że nawet materialny świat dziś stał się integralnym. „Zgodnie z tym, niewyobrażalna jest możliwość ustanowienia dobrego i szczęśliwego ustroju pokojową drogą w jednym kraju, dopóki nie będzie tego w każdym kraju na świecie i na odwrót.”(Baal HaSulam, „Pokój na świecie”)
Niemożliwe jest osiągnięcie dobrego życia w jednym odrębnym kraju. Dziś staje się to oczywiste dla wszystkich. I odwrotnie, jeśli w jakimś miejscu będzie źle, to będzie źle wszystkim. Szkoda, że politycy jeszcze tego nie rozumieją.
Jak zatem przyciągnąć ludzi do naprawy? Zwyciężyć można ilością, ale można także jakością. Niekiedy kabalistyczna grupa może być bardzo mała, ale silna. A niekiedy wręcz przeciwnie, średni poziom może być dość niski, ale grupa kompensuje to swoją ilością: 30-40-70 osób.
Tak jak w zwykłym życiu, jeśli muszę przenieść ciężar z jednego miejsca na drugie, to mogę wziąć do tego kilku siłaczy. Ale możliwe, że nie ma silnych, i wtedy można wezwać słabszych ludzi, ale kilka razy więcej, żeby oni wykonali tą samą pracę.
Tak też jest w nauce kabały. Oczywiście, musimy dążyć do jakości, ale nie należy zaniedbywać ilości. Ponieważ ilość bardzo pomaga. Nawet będąc małymi, mamy możliwość dzięki swojej liczbie odnieść sukces i nawet jeszcze szybciej.
U dużej liczby uczestników jest większa przewaga. Ponieważ gdy jeden upada – inny się wznosi. Wszyscy pomagają sobie nawzajem, znajdując się na różnych poziomach i w różnych stanach, i w taki sposób łatwiej jest wykonać pracę. Dlatego należy zadbać o to, aby grupa się rozszerzała, rosła, „przybierała na wadze”.
„Celem życia jest osiągniecie połączenia ze Stwórcą, wyłącznie dla korzyści Stwórcy, albo doprowadzić masy do tego, aby osiągnęły jedność ze Stwórcą.” (Baal HaSulam, „Ostatnie pokolenie”)
Oznacza to, że musimy w tym życiu osiągnąć jedność ze Stwórcą. Właśnie dla tego urodziliśmy się w fizycznym ciele, to znaczy otrzymaliśmy dodatkowy egoizm, który jest nazywany ciałem. Teraz musimy wznieść się ponad tym egoizmem i połączyć się ze Stwórcą, zjednoczyć się z Nim.
Baal HaSulam mówi, że ten cel jest postawiony przed każdym człowiekiem. Ale nawet jeśli nie jesteś w stanie tego osiągnąć, to możesz dojść do niego dzięki temu, że będziesz opowiadał o nauce kabały innym. Jak powiedziano: „albo stać się godnym połączenia ze Stwórcą, wyłącznie dla korzyści Stwórcy – albo doprowadzić masy do tego, żeby osiągnęły jedność ze Stwórcą”
Każdy człowiek posiada swój styl pracy. Jeden zajmuje się bardziej rozpowszechnianiem, a inny nauką, to znaczy zewnętrzną naprawą lub wewnętrzną, każdy w swojej mierze.
Z 4 lekcji kongresu w Weronie, 21.11.2014