Opublikowano dnia 12 sierpnia 2020
W miarę jak osiągniemy większą dojrzałość, odkryjemy, że najlepsze życie, my ludzie, możemy osiągnąć poprzez zharmonizowanie naszych relacji z integralną pozostałą częścią natury.
Podobnie jak wyrafinowane oprogramowanie, COVID-19 działa na nas i zmienia nas od wewnątrz. Wirus przyspiesza nasz rozwój, jako istot ludzkich i dopóki nie naprawimy naszych samolubnych relacji międzyludzkich, dopóty będziemy doświadczać kolejnych fal pandemii. Dopóki nie zharmonizujemy się z programem natury, sytuacja wokół nas się nie zmieni.
Wirus przyspiesza nasz rozwój, jako istot ludzkich i dopóki nie naprawimy naszych samolubnych relacji międzyludzkich, dopóty będziemy doświadczać kolejnych fal pandemii.
Michael Laitman
Poprzez koronawirusa natura przymusza nas, nie dając nam wyboru, aby na nowo zdefiniować więzi międzyludzkie. Jednak nie zareagowaliśmy jeszcze prawidłowo na wybuch epidemii, nie poprawiliśmy relacji międzyludzkich w kierunku brania innych ludzi pod uwagę, wsparcia i odpowiedzialności. Nie zmniejszyliśmy konfliktów między różnymi sektorami społecznymi. W związku z tym wirus nadal nas atakuje. Dlatego musimy zmusić się do ustanowienia naszych interakcji, aby działały w sposób integralny i byśmy się uzupełniali. Tak jak natura jest jednym systemem, w którym wszystkie jej części są połączone, tak rasa ludzka musi rozwinąć integralną sieć połączeń między wszystkimi jej członkami. Ale w przeciwieństwie do zwierząt, które zachowują się instynktownie, musimy świadomie dążyć do połączenia, aż każdy poczuje się równym i niezbędnym elementem jednej ludzkości.
W jaki sposób wirus rozpoznaje nasze zachowanie i reaguje na nie? My i wirus znajdujemy się w tym samym systemie natury, jednym rozległym systemie, który obejmuje całą rzeczywistość i odpowiada na nasze reakcje i wszystko, co się w niej dzieje. Jeśli nasze zachowanie nadal nie współgra z zasadami rządzącymi w systemie, pozostając egoistycznym i wynikającym z wąskiego spojrzenia, siły natury będą wymagały od systemu silniejszej reakcji, aby zmusić nas do wejścia na właściwe tory. Jeśli nie zmienimy naszego zachowania, żadne miejsce na świecie nie uwolni się trwale od pandemii, ponieważ wirus od czasu do czasu będzie mutował się, tworząc nowe wersje siebie. Przede wszystkim problemem jest wrogie nastawienie ludzi do siebie. W konsekwencji wirus wywiera presję właśnie na ten punkt – brania innych pod uwagę. Nie pozwala nam nawet zbliżyć się do siebie lub wrócić do normalności chyba, że zrekonstruujemy naszą postawę od podstaw. Musimy zrozumieć, że natura postrzega nas, jako część swojego jednego integralnego systemu, bez względu na nasze poczucie, że jesteśmy oddzielnymi, niezależnymi jednostkami.
Przeciwnie, jeśli utrzymamy między nami właściwe połączenia, możemy kształtować świat w zupełnie inny sposób. Poczujemy nowe, znacząco inne postrzeganie rzeczywistości, sposób myślenia i stosunek do siebie nawzajem, co doprowadzi do nowych zachowań i niespotykanej wcześniej ekspresji między nami. Niezależnie od tego, czy zauważymy ten proces, czy nie, cały nasz wewnętrzny świat zmieni się na lepsze pod wpływem środowiska. Nawet, jeśli nadejdzie czas, kiedy wirus w końcu minie, odkryjemy, że jesteśmy innymi ludźmi niż wcześniej, że się zmieniliśmy. Nie będziemy już mieli ochoty biegać z jednego zakątka globu do drugiego ani szturmować centra handlowe za każdym razem, gdy na rynku pojawi się nowy model telefonu. Życie będzie prostsze, bardziej naturalne, a nasza satysfakcja będzie pochodzić głównie z lepszej jakości międzyludzkich relacji.
Zrozumiemy potrzebę odnoszenia się do wszystkiego wokół nas w bardziej odpowiedzialny sposób, potrzebę powstrzymania dążenia do próżnych materialistycznych celów, które niszczą naszą ziemię. Do tej pory kierowała nami idea zdobywania i gromadzenia: człowiek chciał zagarnąć dla siebie wszystko, co najlepsze, aby za wszelką cenę powiększać bogactwo i kontrolę. W miarę jak osiągniemy większą dojrzałość, odkryjemy, że najlepsze życie, my ludzie, możemy osiągnąć poprzez zharmonizowanie naszych relacji z integralną pozostałą częścią natury.
Integralność to kolejny krok w ewolucji człowieka. Zaabsorbowanie i poczucie tej idei wewnątrz nas oraz jej realizacja między ludźmi doprowadzi nas do odkrycia najpotężniejszej, wewnętrznej siły natury, która łączy wszystkie poziomy i inne siły w jeden integralny system.
Michael Laitman
Integralność to kolejny krok w ewolucji człowieka. Zaabsorbowanie i poczucie tej idei wewnątrz nas oraz jej realizacja między ludźmi doprowadzi nas do odkrycia najpotężniejszej, wewnętrznej siły natury, która łączy wszystkie poziomy i inne siły w jeden integralny system. Nasza niezdolność do radzenia sobie z kryzysami naszych czasów – całym bałaganem, schizmami i korupcją wypełniającą nasz świat na każdym polu, i na każdym poziomie – pomaga nam odkryć, jak bardzo jesteśmy przeciwieństwem zrównoważonego systemu, który rządzi resztą rzeczywistości. Uczenie się może odbywać się na jeden z dwóch sposobów: nieprzyjemny sposób, w którym więcej globalnych katastrof, takich jak koronawirus uderzy w nas, aby nam uzmysłowić, że jesteśmy częścią jednego systemu, który jest współzależny i wszystko w nim ma na siebie wzajemny wpływ; lub możemy nauczyć się łatwiejszego sposobu, w którym zanurzymy się w koncepcję jednego holistycznego systemu i zaczniemy podejmować proaktywne działania w celu rozwijania nowych jakościowych relacji między nami, opartych na trosce, wzajemności i uzupełnianiu.
Nasz los jest w rękach integralnej siły natury. Zatem im bardziej się do siebie zbliżamy i precyzyjnie dostosowujemy nasze relacje, aby zintegrować się z naturą, tym szybciej i bezboleśnie możemy pozbyć się wszystkich kłopotów, które teraz nas trapią. Wynosząc połączenia międzyludzkie na wyższy poziom, możemy odnieść sukces w postaci osiągnięcia nowego poziomu rozwoju ludzkości, wtedy będziemy w harmonii z najgłębszym i najbardziej znaczącym oprogramowaniem ze wszystkich.
Źródło: https://bit.ly/31qWjZN