Kabbalah.info - Kabbalah Education and Research Institute

O królach, królestwie i koronie

Opublikowano dnia 

Nie ma nikogo, kto nie byłby narażony na ryzyko: od przybrzeżnej Kalifornii po kontynentalną Mołdawię, od zaawansowanej technologicznie Japonii po Republikę Czadu, która dopiero weszła w erę masowej komputeryzacji, od przeludnionych Chin po skromną w liczbie ludności Belgii. 

Maleńka „korona” stworzyła swoje imperium w ciągu kilku tygodni, dając jasno do zrozumienia, że nasze życie się zmieniło. Zmusiła nas, abyśmy oddalając się od siebie na dwa metry i przestrzegając bardzo prostych zasad, troszczyli się o każdego i tym chronili zdrowie bliskich i bliźnich. Wspierali słabych, izolując ich, ale nie pozostawiać ich bez uwagi! Starali się nie zwalniać ludzi, wysyłając ich na urlop bez wynagrodzenia. Ograniczyli pracę prywatnych firm, zmniejszyli wynagrodzenie urzędników, obniżyli ceny wody i energii elektrycznej. 

Wszyscy zostali zmobilizowani do walki z wirusem: pracownicy medyczni, naukowcy, organy ścigania. Przeznaczane są dodatkowe fundusze na opracowanie szczepionek. Ludzie przekazują darowizny. Tylko w samej Wielkiej Brytanii 20 tysięcy wolontariuszy jest gotowych wziąć udział w testowaniu nowych szczepionek – ze względu na nas wszystkich. 

Natura nas zjednoczyła, pokazując nie tylko kto jest gospodarzem w domu, ale i to, że my  wszyscy-wszyscy-wszyscy! – nie jesteśmy dla niej oddzielnymi narodami, ale jednym organizmem – organizmem, który powinien działać w sposób skoordynowany i harmonijny, organizmem nie podzielonym na ważnych i drugorzędnych. 

Przez cały ten czas naszej świadomej egzystencji ściągaliśmy i zgarnialiśmy dla siebie ile się da, a jeśli przyjaźniliśmy się, to przeciwko komuś. I teraz Natura pomaga nam zrozumieć, że zasada istnienia musi być inna: troska o każdego i przyrodę oraz wzajemne wsparcie. 

I jak tylko zaczęliśmy to rozumieć, natychmiast zaczęły się zmiany. Niebo nad Chinami stało się czystsze, do kanałów Wenecji powróciły ryby. Tak i my sami też ze zdziwieniem zaczęliśmy zauważać zmiany w sobie. Już nie uważamy, że życie jest niemożliwe bez niekończącej się pogoni za wszystkim, co tylko możliwe. Zobaczyliśmy, że okazuje się, że można znaleźć czas na obcowanie z bliskimi, i nie planować kupowania bezużytecznych w istocie rzeczy, które wydawały się konieczne… 

Na razie Matka-Natura tylko dała nam klapsa – odczuwalnego, bolesnego, ale klapsa. A co będzie, jeśli nie wyciągniemy wniosków z tej lekcji i nie zrozumiemy, że stary świat już nie istnieje i w nowych warunkach życia musimy się zmienić? Lepiej nie myśleć o tym i jak najszybciej dorosnąć, uświadamiając sobie, że najważniejszym w życiu nie jest pogoń za materialnym dobrobytem, ale troska o siebie nawzajem, o naturę, o świat. 

Wtedy natura nie będzie musiała dawać nam nowego ostrzeżenia. 

Źródło: https://bit.ly/2yIyCBC

 

Kabbalah for beginners