Opublikowano 30 grudnia 2013
Co jest istotą religii? Czy służy ona do tego, aby sprawiać przyjemność stworzeniom czy Stwórcy? Gdzie jest nagroda, którą obiecuje - w tym czy w przyszłym świecie? Jak Baal HaSulam pisze w swoim artykule “Istota religii i jej cel", nikt nie zna poprawnych odpowiedzi na te pytania. W swoich złudzeniach ludzie nie rozumieją, co faktycznie oznacza "religia".
Religia jest to postawa człowieka wobec wyższej siły, która steruje całą naturą. Wydaje się, że jeśli ta siła kieruje wszystkim, a ja znajduję się tu wbrew swojej woli, to nic nie da się z tym zrobić. Ale nasza relacja z tą silą pozwala jednak na to, że można coś zrobić samemu: uciec od zła lub szukać dobra. Krótko mówiąc, jeśli rozwiniemy właściwą postawę wobec wpływu tej siły na człowieka, to będziemy mogli coś zmienić w życiu.
Określony kontakt nawiązywany przez człowieka z wyższą siłą i odpowiednio do tego również kontakt wyższej siły z człowiekiem, nazywa się religią. Tak więc religia jest to system wzajemnych stosunków pomiędzy Stwórcą i stworzonym.
Problem w tym, że nikt nie zna tego systemu i panuje w tym względzie ogólna dezorientacja. Ludzie dążą w różnych kierunkach. Jedni twierdzą, że Stwórca jest taki i taki, inni twierdzą coś zupełnie innego. Nikt nie wie dokładnie, gdzie leży prawda, gdzie można znaleźć nagrodę i co to jest za nagroda. Wprost przeciwnie – raczej nie widzimy w naszym świecie, by ktoś miał dobre życie, ostatecznie, wszyscy cierpią. A przyszły świat jest ukryty we mgle, to jest to, co się nam "sprzedaje" ...
W rezultacie, istnieje ogromny bałagan związany z religią. Faktem jest, że ten chaos obejmuje całą obecną generację. Gdyby religia mogła nam dać odpowiedzi na pytania dotyczące naszego istnienia, jeśli wytłumaczyła by nam, jak powinno się żyć, osiągnąć sukces w tym i przyszłym świecie, w jaki sposób możemy się miedzy sobą dogadać - oczywiście przestrzegalibyśmy wszystkich jej zasad. Ale ponieważ religia nie daje nam na to odpowiedzi, ludzie zostawiają ją. Człowiek ma z nią coraz słabszy kontakt i wypada z jej ram, nawet jeśli formalnie, szczątkowo w niej pozostaje. Ta wewnętrzna sprzeczność, odejście od religii nazywa się „upadkiem pokoleń” i jest to fakt, któremu nie da się zaprzeczyć. Powodem tego jest to, że nie otrzymaliśmy od religii właściwych odpowiedzi na odwieczne pytania i nie wiemy, co w rzeczywistości ona sobą przedstawia.
Oczywiście, nikt tu nie jest winny. To jest proces; w ten sposób powinien zostać zrealizowany program stworzenia i doprowadzić nas do momentu, kiedy w końcu zadamy sobie powyżej wymienione trzy pytania. Jeśli odpowiemy na nie poprawnie, będziemy wiedzieć, co to jest "religia"; innymi słowy, w jaki sposób możemy zbudować właściwą relację z wyższą siłą. I w rezultacie będziemy w stanie odczuwać radość w tym i przyszłym świecie, własną korzyść i korzyść Stwórcy.
Tak czy inaczej, musimy wyjaśnić i rozwiązać ten problem. W każdym przypadku, jesteśmy pod panowaniem wyższej siły i musimy dowiedzieć się, jaka jest właściwa relacja z nią. To obiecuje nam korzyści i dlatego powinniśmy osiągnąć to w prosty i praktyczny sposób.
Właśnie taką drogę oferujemy szerokiemu gronu odbiorców: "Spróbujmy wyjaśnić, jaka jest natura świata, w którym żyjemy”. W gematrii (הטבע) słowo natura ma taką samą wartość liczbową jak słowo "Bóg" (אלה - ים). Wszyscy żyjemy w tej "bańce" i z dnia na dzień zagraża nam ona coraz bardziej i bardziej: na poziomie nieożywionym, roślinnym i zwierzęcym, jak również w ludzkich relacjach. Wystarczy, że naukowcy przepowiadają obecnie wszelkiego rodzaju klęski żywiołowe. Kto wie, co nas jeszcze czeka? Z reguły widzimy, że natura - czyli Stwórca – nie pokazuje nam przyjaznej postawy. Jest coś do naprawienia. Zobaczmy, czy będziemy w stanie to uczynić. Oczywiście leży to w naszych rękach.
Ten sprawdzian jest z pewnością opłacalny. Musimy dowiedzieć się, jaki powinien być nasz stosunek do Boga lub do natury. Przyniesie to nam oczywiste korzyści.
Z lekcji do artykułu „ Istota religii i jej cel“, 28.10.2013