Opublikowano 1 kwietnia 2011
Ogólnoświatowy kongres „WE!”, New Jersey, lekcja nr 1
Pytanie: Czy członkowie rządu Izraela zajmują się kabałą? Jeśli tak, jak to wpływa na politykę zagraniczną?
Odpowiedź: Rząd Izraela nie ma żadnej wiedzy na temat nauki kabały. My nawet nie próbujemy zbliżyć się do nich. Ponieważ mimo ich wysokich stanowisk i wykształcenia ich ręce spętane są takimi „kajdanami" – zobowiązaniami wobec partii, przeciwników i zwolenników – że nie są w stanie nic zrobić i zmienić.
Próbowałem rozmawiać z osobami wysoko postawionymi w innych krajach, jednak rozumieją oni tylko metody zarządzania krajem na płaszczyźnie tego świata – za pomocą pieniędzy czy siły militarnej – nie więcej. Ostatecznie są to dwie siły, które realnie działają w naszym świecie. Dlatego rządy robią, co mogą.
Należy uświadomić sobie fakt, że realizacja zjednoczenia ludzi nie może zejść z góry, od rządów. Ono musi stopniowo być przeprowadzane od dołu w wyniku zrozumienia jego konieczności przez samych ludzi.
Ludzie muszą wiedzieć, że warto łączyć się, ponieważ tylko w ten sposób mogą osiągnąć miłość i ciepło, pewność i bezpieczeństwo, uporządkowane, pomyślne i spokojne życie, dobre stosunki między sobą i dziećmi, życie bez chorób i ekologicznych ciosów.
Ponadto, prawidłowe połączenie zapewni nam osiągnięcie wiecznego życia, albowiem wyjdziemy poza granice postrzegania rzeczywistości przez pryzmat naszego pragnienia egoistycznego, którego celem jest pochłonięcie w siebie wszystkiego.
W integralnym systemie związek między ludźmi polega na tym, że każdy otrzymuje i przekazuje dalej innemu, a tamten następnemu itd. Tworzy się zamknięte koło, w którym wszyscy doświadczają wiecznego przepływu życia – nie w ciałach fizycznych, lecz w relacjach między sobą.
Od każdego pozostaje tylko duchowa iskra – „punkt w sercu” i zależność między tymi punktami. W konsekwencji, gdy ciała umierają, nie odczuwamy ich śmierci, bo do tego czasu już wznieśliśmy się na stopień duchowy (5).
Jeśli znajduję się na nieożywionym poziomie (1), to nic nie czuję. Istniejąc na poziomie roślinnym (2), nie czuję poziomu nieożywionego (1) jako należącego do mnie i sprawiającego mi ból. Tylko żywię się od niego. Na poziomie zwierzęcym (3) wykorzystuję roślinny i nieożywiony poziom. Podtrzymują one moje istnienie.
Gdy znajduję się na stopniu człowieka (4), to wykorzystuję wszystkie poziomy. Mogę obcinać sobie paznokcie i włosy – mój roślinny poziom, nie odczuwając przy tym bólu. Dlaczego? Ponieważ włosy i paznokcie należą do niższego poziomu, roślinnego (2), a ciało do wyższego, zwierzęcego (3). Dlatego mogę obcinać sobie włosy i paznokcie – roślinny poziom we mnie – i nie odczuwać ani bólu, ani utraty.
Tak samo jest, kiedy wznosimy się na stopień duchowy (5). Nawet gdy umiera moje ciało, nie czuję w tym żadnej straty, ponieważ dzięki połączeniu ze wszystkimi punktami w sercu już uzyskałem połączenie z systemem, który znajduje się powyżej ciała.
Rabasz mówił, że człowiek, który osiągnął duchowość, odczuwa uwolnienie od swego ciała tak, jakby na koniec dnia rzucił swoją koszulę do prania. Miejmy nadzieję, że dojdziemy do tego...
Z pierwszej lekcji kongresu „WE!”, New Jersey, 01.04.2011