Opublikowano dnia 24 stycznia 2022
Naukowcy tworzą samoreplikujące się „żywe roboty” Gdzie: Burlington, Vermont, Stany Zjednoczone Kiedy: 30 listopada 2021 Autor: Douglas Blackiston i Sam Kriegman
Kilka dni temu Instytut Wyss na Uniwersytecie Harvarda, we współpracy z naukowcami z University of Vermont i Tufts University, opublikował pracę pokazującą, że udało im się opracować biologiczne roboty, które mogą samodzielnie poruszać się, „jeść”, a nawet samo replikować i rozmnażać się. Roboty te spełniły trzy podstawowe wymagania, dzięki czemu nauka może zaklasyfikować je jako istoty żywe. Są to jednak żywe roboty, a nie organizmy, które wyewoluowały w sposób naturalny. Jako roboty, robią to, co każe im operator. Jako żywe organizmy mogą być umieszczone w dowolnym miejscu i rozmnażać się niezależnie i w nieskończoność.
Wiem, że w końcu zmądrzejemy i nauczymy się wykorzystywać wiedzę dla wspólnego dobra. W końcu zrozumiemy, że wszyscy jesteśmy połączeni i nie możemy krzywdzić innych, nie krzywdząc siebie. Pozostaje tylko pytanie, ile agonii będziemy musieli znieść, zanim się tego nauczymy.
To zła wiadomość dla ludzkości. Nie mogę sobie wyobrazić, aby wynikło z tego coś dobrego. Te nasze gry, kiedy „bawimy się” nowymi wynalazkami, nigdy nie prowadzą do niczego dobrego. Teraz, oprócz broni jądrowej i niezliczonych innych przekleństw, które nauka nam zesłała, będziemy mieli jeszcze jeden problem przyprawiający o ból głowy.
Już od czasów biblijnych wiadomo, że „skłonność serca człowieka jest zła od młodości” (Rdz 8,21). Niestety, wiedza o tym, jak źli jesteśmy, nigdy nie powstrzymała nas przed zachowaniem zgodnym z naszą naturą. Pomimo okropności XX wieku, dwóch wojen światowych, Holokaustu i kilku ludobójstw na masową skalę, ludzkość nie wydaje się ani trochę lepsza, ani nawet nie próbuje. Człowiekowi nie wolno dać więcej niż kamień i kij. W rzeczywistości można ufać, że nawet tego nadużyje, nie mówiąc już o czymś bardziej wyrafinowanym i potencjalnie szkodliwym.
Już w czasach starożytnych było jasne, że ludzie niegodni nie powinni mieć dostępu do wiedzy. W swojej książce Phaedrus, Platon napisał: „Kiedy [mowy (nauki)] zostały raz spisane, są one rozrzucane wszędzie wśród tych, którzy mogą je zrozumieć lub nie, i nie wiedzą, komu powinni odpowiedzieć, a komu nie. A jeśli są one źle traktowane lub się ich nadużywa, nie mają rodziców, aby je chronić, i nie mogą chronić lub bronić się”. Ale kto słucha mądrych? Nikt. Słuchamy tylko naszych własnych egoistycznych zachcianek, dlatego nasz świat jest w tak złym stanie.
Nie jestem pesymistą. Wiem, że w końcu zmądrzejemy i nauczymy się wykorzystywać wiedzę dla wspólnego dobra. W końcu zrozumiemy, że wszyscy jesteśmy połączeni i nie możemy ranić innych, nie raniąc siebie. Pozostaje tylko pytanie, ile agonii będziemy musieli znieść, zanim się tego nauczymy.
Źródło: https://bit.ly/3AuyBNt