Czytając księgi napisane przez kabalistów, którzy w momencie ich pisania byli pod bezpośrednim wpływem i odczuciem światów duchowych, czytelnik, nawet jeżeli nie rozumie tego, co jest w nich zawarte, lecz stara się to zrozumieć, pobudza tym samym wpływ "otaczającego światła" na siebie.
Wszystkie "księgi święte" napisane są przez kabalistów, lecz tylko te w języku kabalistycznym posiadają właściwość promieniowania intensywnym światłem otaczającym na studiującego. Dlatego studiując w nich czyny duchowe, duchową rzeczywistość, człowiek przyciąga to światło do siebie, które jednocześnie naprawia go, stopniowo otwierając przed nim obraz prawdziwej rzeczywistości.
W każdym człowieku drzemie ten szósty, duchowy zmysł, zdolność odczuwania całego wszechświata. Nazywa się on "punktem w sercu". Do napełnienia tego uczucia przeznaczone jest otaczające światło. Powinno ono napełnić szósty zmysł wtedy, gdy dostatecznie się on rozwinie. Światło nazywa się otaczającym Or Makif, ponieważ ono otacza naczynie kli, które jeszcze nie jest w stanie napełnić się nim.
Po śmierci naszego ciała materialnego, szósty zmysł nadal istnieje, ale już poza rzeczywistością materialną. Podczas studiowania ksiąg kabalistycznych, światło oświeca punkt w sercu, rozwijając go jednocześnie. Stopniowo "poszerza" się on, nabierając "objętości", wystarczającej do przyjęcia otaczającego go światła. Wejście światła do punktu w sercu rodzi w człowieku pierwsze duchowe odczucie. Im więcej światła wchodzi do tego punktu, tym bardziej człowiek odczuwa, coraz szerzej i jawniej wyższy świat, swoją przeszłość i przyszłość.
Nie jest możliwe, by obejść się bez pomocy z góry, bez przychodzącego z góry otaczającego światła Or Makif, które stopniowo oczyszcza człowieka. Nie zważając na to, że nie wiemy, co to jest za światło, istnieje bezpośrednia więź między punktem w sercu a światłem, które zgodnie z wyższymi założeniami wszechświata powinno go napełnić.
Czytając księgi, łączymy się z źródłem tego światła, przez co nieświadomie formujemy w sobie chęć odczuwania duchowych światów. To irracjonalny chwyt opanowania nowych, "nieziemskich" właściwości. Raw J. Aszlag w "Przedmowie do Talmud Eser ha-Sfirot" p.155 pisze o tym:
"Dlaczego kabaliści zobowiązują każdego do studiowania Kabały? Sprawa polega na tym, że wszyscy którzy zajmują się Kabałą, nawet gdy nie rozumieją tego czego się uczą, swoją chęcią zrozumienia pobudzają otaczające ich dusze światło. Ponieważ każdej osobie zagwarantowano otrzymanie wszystkiego, co przygotował dla niej Stwórca podczas planu stworzenia świata, który zakładał pełnię rozkoszy dla wszystkich tworów. Lecz kto nie został wyróżniony osiągnięciem tego podczas wędrówki w tym życiu, będzie wyróżniony w jednym z następnych, wieńcząc przy tym początkowy plan, zamierzony przez Stwórcę."
Dopóki człowiek nie osiągnął doskonałości, to światło, które uzyska on w przyszłości jest określane jako światło otaczające, Or Makif, oczekujące na moment, gdy człowiek uzyska chęć jego odczucia.
Dlatego jeśli nawet tych naczyń (chęci) jeszcze nie ma, lecz człowiek zajmuje się Kabałą, wymawiając imiona świateł i naczyń, imiona, które dotyczą jego duszy, to otaczające go światło natychmiast zaczyna go oświetlać, nie oblekając się przy tym w wewnętrzną część jego duszy, ponieważ nie posiada on jeszcze naczyń, mogących przyjąć to światło. Jednak to świecenie, które człowiek otrzymuje za każdym razem podczas swoich zajęć, oczyszcza go i staje się on godnym otrzymania światła wewnątrz siebie.
Samo studiowanie Kabały pobudza chęć odczucia prawdziwego świata. Możemy poznać wyższy świat tylko wtedy, gdy go odczujemy. Można rozważać o świecie duchowym, lecz dopóki go nie ujrzymy, wszystko to pozostanie tylko słowami, nienapełnionymi konkretnym sensem.
W dzisiejszych czasach księgi kabalistyczne szeroko się rozpowszechniły. Kabaliści pragną, aby jak najszerzej rozpowszechniać ich materiały i nawołują wszystkich do połączenia się z nimi w studiowaniu. Zajmowanie się nimi powoduje wzrost pragnienia poznania światów duchowych, a światło otaczające nas tzn. ten sam ukryty przed naszym wzrokiem świat, świecąc na nas, zaczyna stopniowo odkrywać się przed nami.