Po przejściu wszystkich etapów życia w Egipcie i po wyjściu z niego naród Izraela doszedł do stanu zwanego „góra Synaj”. Zaczął on uświadamiać sobie, że stoi przed ogromną górą zła. „Synaj” oznacza wzajemną nienawiść, głębokie wzajemne oddzielenie, podziałmiędzy ludźmi, o wiele większy niż w Egipcie.
I jeśli, znajdując się w Egipcie lub w Babilonie, nie byli oni w pełni świadomi tego, to teraz zło całkowicie ujawnia się im. Dlatego byli zmieszani i zaniepokojeni, nie wiedząc, co robić.
Jednak Mojżesz uspokajał ich, obiecując nawiązać kontakt między nimi i Stwórcą. Na tym polegała jego rola, ponieważ był on ogniwem łączącym lud Izraela i wyższą siłę. Bez jego wskazówek i pomocy, bez jego związku ze Stwórcą ludzie nie byliby w stanie czegokolwiek zrobić. I Mojżesz wszedł na górę Synaj.
Naród natomiast nie odczuwał tego kontaktu i dlatego gotowy był, aby powrócić do Egiptu. Dla niego ważne było, aby uchwycić się czegoś. Zwykłego człowieka przeraża nienawiść.
Wyobraź sobie, że mieszkasz w wielopiętrowym bloku, w którym wszyscy zaciekle nienawidzą cię. Boisz się wyjść z mieszkania, otworzyć okno, czujeszdochodzące ze wszystkich stron fluidy tej nienawiści. Tracisz sen i apetyt. Jest to straszny stan!
Ten sam stan przeżywali ludzie, znajdujący się pod górą Synaj. Przed nimi odsłoniła się prawdziwa natura ich egoizmu i oni zdali sobie sprawę, że nie są w stanie poradzić sobie z nim, ponieważ nie mieli już związku ze Stwórcą, który niegdyś im pomagał.
Ale Mojżesz obiecał im, że wzniesie się na poziom, na którym istnieje ten związek, utworzy kontakt między nimi i wyprowadzi ich z tej nienawiści. Przecież tylko on był w stanie wznieść się ponad górę nienawiści.
Jednak „Mojżesz” – to zaledwie jedna mała właściwość w nas. Jak tylko ona oderwała się odnarodu, ów naród stracił nadzieję na kontakt ze Stwórcą i jedyny ratunek znalazł w tworzeniu złotego cielca, który, jak im się wydawało, połączy ich ze sobą. Nie pozostawało im nic innego.
Byli oni gotowi zdjąć z siebie wszystkie złote ozdoby i ofiarować je, aby tylko coś ich łączyło. Przecież w porównaniu z ogromną nienawiścią, której doświadczali, ten mały egoizm, symbolizowany przez złotego cielca, przynajmniej częściowo łączył ich egoistycznie ze sobą.
Po zejściu zgóryMojżeszzbliżył się do narodu, aby połączyć go poprzez siebie ze Stwórcą i utworzyć między nimi kontakt. Jednak zobaczył, że ludzie ponownie czczą swój egoizm (złotego cielca). Wtedy rozbił tablice przymierza – czyli instrukcję, otrzymaną na górze Synaj, która była już im nieprzydatna, ponieważ upadli na zupełnie inny poziom.
Wtedy ponownie wszedł na górę Synaj, czyli wzniósł się ponad egoizm i łącząc się ponad nim z wyższym stopniem emanacji i miłości, otrzymał od Stwórcy drugą instrukcję. Po zejściu z tego duchowego stopnia przekazał narodowi program zjednoczenia, którym jest objawienie Stwórcy w stopniowym zbliżeniu i zjednoczeniu ludzi między sobą.
Program ten zawierał wszystkie podstawowe prawa Tory, z których najważniejsze – to „Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”. I naród był gotowy na wykonanie tego prawa i zjednoczenie się.
Dzień, w którym Mojżesz po raz drugi zszedł z góry Synaj, nazywa się Dniem Pojednania(JomKippur).On przyniósł narodowi tablice, czyli dziesięć warunków przeciwko dziesięciu plagom egipskim. Spełniając te warunki na poziomie duchowym, Izraelici osiągnęli takie zjednoczenie, w którym objawił się między nimi Stwórca i oni połączyli się z Nim całkowicie. Właśnie to było celem ich naprawy.