Sympozjum Naukowe „Dialog mądrości i nauki: nowa planetarna świadomość", 23-25 marca 2006 r., Düsseldorf (Niemcy)
Dr. Michael Laitman
Nasilający się, globalny kryzys wymaga rozwiązania. Wielu z pośród znanych naukowców i filozofów całego świata analizuje i bada kryzys, lecz aktualnie nie możemy stwierdzić, że rozumiemy jego przyczyny, a co gorsza, że wiemy, jakie działania należałoby podjąć by go rozwiązać.
Dziś, nie możemy dłużej zaprzeczać jego istnieniu, teorie i propozycje dotyczące zarówno natury kryzysu, jak i sposobów jego likwidacji są bardzo liczne. W niniejszej prezentacji, spróbuję przedstawić obecny stan ludzkości z perspektywy nauki, którą zajmuję się od ponad trzydziestu lat mojego życia - nauki Kabały.
Wiele wieków temu, człowiek był bliższy przyrodzie i próbował utrzymywać z nią zażyłość i bliskość. Były dwie przyczyny takiego stanu rzeczy:
- Nierozwinięty egoizm nie odcinał człowieka od przyrody i sprawiał, że człowiek czuł się jej integralną częścią;
- Niewystarczająca wiedza na temat przyrody wywoływała strach przed nią, zmuszając człowieka do poszanowania jej, jako potężniejszej zwierzchniczki.
Z powodu tych dwóch przyczyn, człowiek dążył nie tylko do zgromadzenia wiedzy o zjawiskach otaczającego świata, lecz także do poznania sił, które rządzą światem. Ludzie nie byli w stanie uchronić się przed żywiołami tak, jak robią to obecnie, unikając sił przyrody w sztucznie utworzonym świecie. Ich organy zmysłów, jeszcze niezniekształcone ani niezdegenerowane przez współczesną technologię, były w stanie odczuwać otaczający świat głębiej. Strach przed przyrodą i równoczesna bliskość w stosunku do niej, pobudzała człowieka do odkrycia tego, czego przyroda żądała od niego, czy ma ona jakiś cel i tego, po co stworzyła człowieka. Ludzkość dążyła do zrozumienia jej tak dogłębnie, jak to tylko było możliwe.
Starożytni naukowcy podzielili się ich wiedzą o przyrodzie. Kabaliści także podzielili się ich wiedzą z naukowcami. Kabała bada system, który zarządza naszym światem. Jej głównym zadaniem jest wyjaśnienie przyczyn i celów Stworzenia.
Naturalnie, nie mam tu na myśli tego, co dziś sprzedawane jest pod nazwą "Kabały", wykorzystując jej popularność. Autentyczna Kabała jest poważną nauką, która bada konstrukcję wszechświata i która daje podstawową wiedzę wielu innym naukom. Kontakt pomiędzy Kabalistami i starożytnymi filozofami przyczynił się do powstania antycznej filozofii, która stała się początkiem nauki. Z szacunku dla organizatorów naszego sympozjum, celowo wybrałem wypowiedzi niemieckich badaczy i uczonych w tym temacie.
Johan Reuchlin napisał w swojej książce De Arte Cabbalistica: "Mój nauczyciel Pitagoras, ojciec filozofii przyjął swą naukę od Kabalistów... był pierwszym, który przełożył słowo Kabała, nieznane współczesnym mu ludziom, na greckie słowo filozofia... Kabała nie pozwala nam prowadzić naszego życia w tumanie, lecz wynosi umysł na szczyt poznania i wiedzy."
Przez wiele wieków, Kabała pozostawała ukrytą nauką, tajną mądrością, dając początek licznym legendom i mitom krążącym wokół niej, które zbijają z tropu każdego współczesnego człowieka, który próbuje uporządkować autentyczne źródła.
W szczególności, wielki matematyk i filozof, Leibniz, pisał o tym w swojej książce: Hauptschriften zur Grundlegung der Philosophie: "Dlatego, że człowiek nie posiadał właściwego klucza do tajemnicy, żądza wiedzy ostatecznie zredukowana była do wszelkiego rodzaju błahostek i przesądów, które przedkładały formy "zwykłej Kabały", która z kolei ma niewiele wspólnego z autentyczną Kabałą, jak również ograniczona była do rozmaitych fantazji pod fałszywą nazwą magii, a te wszystkie rzeczy są tym, co wypełnia księgi".
Filozofia przyswoiła sobie część Kabały i poprowadziła ją w innym kierunku. Dała początek współczesnym naukom, które badają nasz świat materialny i jego prawa w ramach zjawisk postrzeganych przez nasze pięć zmysłów.
Tymczasem starożytne nauki, z Kabałą włącznie, pozostawały poza zakresem zainteresowania badaczy. Czegokolwiek nauka nie była w stanie pojąć, cokolwiek pozostawało dla niej nieosiągalne, należało do dziedziny religii, obrzędów i obyczajów. Starożytne nauki były stopniowo zapominane.
Nauka i religia są dwiema równoległymi ścieżkami, którymi ludzkość podąża badając nasz świat i za pomocą których próbuje pojąć miejsce i możliwości człowieka w nim oraz próbuje określić cel i znaczenie egzystencji. Jednakże, oba te szlaki prowadzą ludzkość złą, daleką drogą od osiągnięcia Wyższej Rządzącej Siły, od zgodności z nią. Człowiek nie badał już przyrody po to, żeby dowiedzieć się, czego ona chce od niego, tym samym żeby zmienić siebie, lecz po to, by zmienić i zdobyć przyrodę przez wzgląd na własny egoizm.
Kryzys we wszystkich dziedzinach działalności człowieka, od nauki po osobistą kłopotliwą sytuację, przytacza na nowo te same odwieczne pytania na temat sensu i celu życia. Stajemy się coraz bardziej pewni tego, że nie wiemy nic na temat przyrody, przyczyny naszego istnienia, sposobu zarządzania oraz celu istnienia.
Problemy prowadzą nas do zaakceptowania istnienia Wielkiej Mądrości, Wyższego Planu w przyrodzie. Ponieważ nauka nie jest w stanie udzielić nam odpowiedzi na nasze pytania, zmusza nas do poszukiwania nowego podejścia do przyrody, prowadzi nas do poszukiwania prawdy w religii, wierzeniach i mistycyzmie. Zewnętrzny kryzys prowadzi nas do kryzysu wewnętrznego i odnajdujemy się zdezorientowani w tym świecie.
Ogromne zainteresowanie w tych naukach, w wyjaśnianiu naszego życia, nie za pomocą badań naukowych, lecz przy pomocy wszelkiego rodzaju "boskich" metod, miało miejsce przez ostatnich 30 lat, a teraz obumiera na naszych własnych oczach. Z pośród wszystkich błędnych przekonań człowieka, ludzkość musi jeszcze sprawdzić, odrzucić i ostatecznie zapomnieć kilka pozostałych systemów wierzeń.
Dziś mamy czasy, gdy poprzez mistycyzm, ludzkość na nowo odkrywa prawdziwe starożytne mądrości. Nauka Kabały, która została odkryta w ostatnich latach, musi odegrać kluczową rolę w tym procesie.
Kabała pojawiła się jakieś 5000 lat temu w Mezopotamii, kolebce cywilizacji, jak wszystkie starożytne nauki. Tam gdzie ludzkość odkryła je zanim zapomniała o nich do naszych czasów. Obecnie są one odkrywane na nowo. Nie jest przypadkiem to, że tam gdzie niegdyś była starożytna Mezopotamia, obecnie znajduje się centrum współczesnego konfliktu cywilizacji.
Rozwój egoizmu człowieka określa, ustala i istotnie projektuje historię ludzkości. Rozwijający się egoizm pobudza człowieka do badania otoczenia, żeby uświadomił sobie nasilające się egoistyczne pragnienia. W przeciwieństwie do nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej przyrody naszego świata, ludzkość rozwija się nieustannie, w każdym pokoleniu, a każdy człowiek w czasie swojej krótkiej egzystencji.
Ludzki egoizm rozwija się przez pięć poziomów intensyfikacji. W czasach starożytnych człowiek nie był wystarczająco egoistyczny, by przeciwstawić się przyrodzie. Odczuwał przyrodę i wszystko, co go otaczało, a odczucie wzajemności było sposobem jego porozumiewania się z przyrodą. W wielu związkach występowała nawet pewna cisza, jak w telepatii, na pewnym duchowym poziomie. Ten sposób komunikowania się wciąż można odnaleźć wśród rdzennych narodów.
Pierwszy poziom egoistycznego rozwoju wywołał rewolucję w ludzkości. Stworzył pragnienie do zmiany przyrody ze względu na człowieka, zamiast zmiany człowieka w kierunku upodobnienia się do przyrody. W przenośni, te pragnienie określane jest jako pragnienie zbudowania wieży, która osiągnie niebo - by mieć władzę nad przyrodą. Zwiększony egoizm oddalał człowieka od przyrody. Zamiast naprawy tego zwiększonego przeciwieństwa w stosunku do przyrody, człowiek odważył się wyobrażać sobie, że może osiągnąć Stwórcę egoistycznie, nie poprzez naprawę egoizmu, a poprzez zdominowanie wszystkiego.
Tym samym człowiek umieścił swoje własne "Ja" w przeciwieństwie do swojego otoczenia, w przeciwieństwie do społeczeństwa i przyrody. Zamiast odczuwać pozostałych blisko i jako bratnie dusze, a przyrodę jak dom, istota ludzka już nie rozumiała przyrody i pozostałych. Nienawiść zastąpiła miłość, ludzie oddalili się od siebie i stali się odosobnieni, a jeden naród starożytnego świata podzielił się na dwie grupy, które powędrowały na wschód i na zachód. Następnie, każda z grup podzieliła się jeszcze bardziej - na wiele narodów, a dziś jesteśmy świadkami początku zbliżania się do siebie wszystkich narodów i do ponownego połączenia w jeden naród.
Tora opisuje to alegorycznie (Ks. Rodzaju, 11:1-8) w następujący sposób: "Mieszkańcy całej ziemi mówili jednym językiem i jedną mieli mowę. Gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w krainie Szinear i tam zamieszkali... Pewnego razu postanowili: "Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba. W ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi." Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowały dzieci ludzi. Wtedy Pan rzekł: "Są oni jednym narodem i wszyscy mają jedną mowę, a oto, co zaczęli robić; a teraz nic ich nie powstrzyma, cokolwiek zamierzą uczynić. Zejdźmy więc i pomieszajmy ich język, by jeden nie rozumiał drugiego!" Tak, Pan rozproszył ich po całej ziemi i nie dokończyli budowy miasta.
Józef Flawiusz pisze, że Nemrod namawiał ludzi by sprzeciwili się Stwórcy. Radził im, by zbudowali wieżę wyższą niż wysokość, na jaką mogą podnieść się wody, gdyby Stwórca znów zesłał potop, a tym samym zemścić się na Stwórcy za śmierć ich przodków. Nie szczędząc wysiłku, pełni zapału, w ferworze zaczęli budować wieżę. Widząc, że ludzie nie zmądrzeli po lekcji potopu, Stwórca pomieszał im języki. Nie potrafili się więcej zrozumieć i dlatego się rozeszli. Miejsce gdzie budowano wieżę, od tego momentu zaczęto nazywać Babilonem, ponieważ było to miejsce pomieszania ludziom języków, zamiast jednego języka jak to było dawniej. [1]
Na początku 20 wieku, niemiecki archeolog, Robert Koldewey odkrył w Babilonie ruiny wieży o rozmiarach 90x90x90m. Ponadto Herodot (około 484-425 p.n.e.), opisał wieżę jako 7 razy większą od piramid.
[1] W jęz. Aramejskim, Babel pochodzi od słowa Bilbul, które oznacza zamieszanie i mieszanine.
Źródła historyczne stwierdzają, że w centrum Babilonu była świątynia miasta Esagila, a w pobliżu świątynia najwyższego bóstwa, Marduk, Wieża Babel. Nazywana była Etemenaki, co oznacza kamień węgielny nieba i ziemi.
W tamtych czasach, Esagila była centrum religijnym świata w swej walce przeciwko religii monoteistycznej. Astrologia, znaki zodiaku i horoskop, wróżbiarstwo, liczby mistyczne, spirytyzm, magia, czary, zaklęcia, złe oko, nazywane złymi duchami - wszystkie rozwinęły się w Eagilii. Te wierzenia wciąż utrzymują się, a zwłaszcza dziś jesteśmy świadkami ich ostatecznego wybuchu.
Od tamtego czasu i przez minione 5000 lat, człowiek stawiał czoła przyrodzie, tzn. właściwości absolutnego altruizmu. Zamiast naprawy ciągle rosnącego egoizmu na altruizm, zamiast podobieństwa z przyrodą ludzkość wzniosła sztuczną tarczę, by chronić go przed przyrodą. By wspierać tą ochronę, ludzkość rozwijała naukę i technologię przez ostatnie 5000 lat, a to w rzeczywistości było właśnie wzniesieniem Wieży Babel. W ten sposób, zamiast naprawy siebie, chcemy kierować przyrodą.
Egoizm u ludzi rósł od tamtej pory, a dziś osiąga punkt kulminacyjny. Ludzkość zostaje pozbawiona złudzeń o możliwości napełnienia, zrealizowania egoizmu poprzez społeczny czy technologiczny rozwój. Współcześnie zaczynamy uświadamiać sobie, że od czasu kryzysu w Babilonie, dreptaliśmy naszą ścieżką na próżno.
W szczególności dziś, ponieważ zwróciliśmy uwagę na kryzys i ślepy zaułek naszego rozwoju, może zostać powiedziane, że konfrontacja egoizmu ze Stwórcą jest faktycznym zniszczeniem Wieży Babel. Dawniej, wieża Babel była zniszczona przez Wyższą Siłę, lecz dziś jest niszczona w naszej świadomości, jak gdyby przez nas samych. Ludzkość gotowa jest przyznać się, że ścieżka, którą wybrała, aby zrekompensować się za przeciwność do przyrody, poprzez technologię, zamiast naprawy egoizmu w altruizm, prowadzi w ślepą uliczkę.
Proces, który rozpoczął się w Babilonie, od podziału na dwie grupy, które rozdzieliły się i oddaliły geograficznie i kulturalnie, dziś osiąga punkt kulminacyjny. Przez minione 5000 lat każda z grup rozwinęła się w cywilizację wielu różnych narodów. Jedna grupa to ta, którą nazywamy Zachodnią Cywilizacją, a drugą stanowi Wschodnia Cywilizacja i obejmuje Indie, Chiny i świat islamski.
Nie jest zbiegiem okoliczności to, że dziś jesteśmy świadkami tytanicznego konfliktu cywilizacji, który zagraża możliwości przetrwania ludzkości. To jest jeden z kluczowych czynników globalnego kryzysu. Co więcej, ten konflikt odzwierciedla kulminację procesu, który rozpoczął się od upadku wieży Babel. W Babilonie, pojedynczy naród został podzielony, ponieważ egoizm oddzielił jego członków, a teraz jest czas dla członków tego jedynego narodu ludzkości by ponownie się zjednoczyć w jeden, zjednoczony lud. Obecnie jesteśmy w momencie separacji, która miała miejsce w czasach Babilonu, z tą różnicą, że dziś jesteśmy świadomi naszego położenia.
Zgodnie z mądrością Kabały, ten konflikt, globalny kryzys i wyłonienie się mistycyzmu oraz przesądów jest początkiem ponownego połączenia się całej ludzkości w nową i zjednoczoną cywilizację, podobną do jej stanu przed wieżą Babel. W czasie babilońskiego pomieszania, Kabała została odkryta jako główna część wiedzy o przyczynach stopniowego rozwoju ludzkiego egoizmu. Kabała stwierdza, że naturą wszystkiego, co istnieje, jest egoistyczne pragnienie samo-napełnienia.
Jednakże, egoistyczne pragnienia nie mogą być napełnione w ich naturalnej formie, ponieważ napełnienie pragnienia likwiduje je, a w rezultacie, nie jest dłużej odczuwane. Podobnie pożywienie redukuje uczucie głodu, a razem z nim, przyjemność z jedzenia stopniowo zostaje ugaszona.
Lecz dlatego, że nie jesteśmy w stanie istnieć bez przyjemności, jesteśmy zmuszani do ciągłego rozwoju naszych pragnień żebyśmy mogli napełniać je. W przeciwnym razie nie będziemy odczuwać przyjemności. To niekończące się dążenie do przyjemności stanowi całe nasze życie, mimo, że przyjemność sama w sobie jest niemożliwa do osiągnięcia. Ostatecznie, rozczarowanie i pustka powodują depresję i prowadzą do sięgania po narkotyki. Jeśli napełnienie likwiduje zarówno pragnienie jak i samo napełnienie, to czy jest możliwe doświadczać właśnie trwałego napełnienia?
Starożytne mądrości mówią metaforycznie, że człowiek został stworzony jako pojedyncze stworzenie. To znaczy pierwotnie, wszyscy ludzie byli połączeni jako jedna istota ludzka. To jest dokładnie tak, jak przyroda odnosi się do nas - jak do pojedynczej istoty ludzkiej.
Ten zbiorowy prototyp, pierwowzór nazywa się "Adam", od słowa Dome (podobny). W aramejskim - język, którym mówiono w starożytnym Babilonie, oznacza to "podobny do Stwórcy". Pierwotnie, byliśmy stworzeni wewnętrznie połączeni jako pojedyncza jednostka. Lecz ponieważ nasz egoizm wzrósł, stopniowo traciliśmy odczucie jedności i stawaliśmy się coraz bardziej odlegli w stosunku do siebie. Ostatecznie dotarliśmy do punktu wzajemnej nienawiści. Zgodnie z mądrością Kabały, plan przyrody zakłada, że nasz egoizm będzie rozwijał się, aż uświadomimy sobie nasz stan. Dziś, globalizacja ukazuje nam, że z jednej strony, wszyscy jesteśmy powiązani, a z drugiej nasz ogromnie przerośnięty egoizm zraża nas do siebie i czujemy się wyobcowani.
Przyczyną tego, że musieliśmy być najpierw stworzeni jako pojedyncze stworzenie, a później zostać oddzieleni w egoistyczne, oddalone, zdystansowane jednostki, jest w tym, że jest to jedyny sposób dla nas, byśmy zobaczyli naszą całkowitą przeciwność do Stwórcy i żebyśmy uświadomili sobie właściwość absolutnego egoizmu, jaki posiadamy. W tym stanie zdamy sobie sprawę z jego małostkowości, ograniczonej natury i beznadziejności i znienawidzimy naszą egoistyczną naturę, która oddziela nas od siebie i od przyrody oraz rozwiniemy pragnienie do zjednoczenia się, do transformacji naszej natury na przeciwną, altruistyczną naturę. W ten sposób niezależnie odnajdziemy drogę do transformacji samych siebie w altruistów i do ponownego połączenia się z całą ludzkością w pojedynczą, zjednoczoną całość.
Tak, jak egoistyczne komórki, które łączą się w jeden organizm niwelując swój własny egoizm ze względu na istnienie organizmu, na skutek, czego odczuwają życie całego organizmu, tak i my musimy osiągnąć takie połączenie wśród nas samych. Wtedy, stosownie do powodzenia naszego zjednoczenia, będziemy odczuwali wieczne istnienie przyrody zamiast odczuwania naszej obecnej fizycznej egzystencji.
Starożytne prawidło "Kochaj bliźniego jak siebie samego" wzywa nas do jego przestrzegania. To prawo obowiązywało aż do czasu, gdy zbudowano wieżę Babel, a później zostało włączone jako podstawa we wszystkich religiach, które wyłoniły się ze starożytnej babilońskiej mądrości, po zburzeniu wieży Babel i podzieleniu się ludzi na narody i państwa. Dzięki przestrzeganiu tego prawa, żaden człowiek nie pozostaje dłużej odizolowanym i pustym egoistą, lecz odczuwa życie całego organizmu, Adama, w podobieństwie do Stwórcy. Innymi słowy, w tym stanie odczuwamy wieczną, doskonałą egzystencję przyrody.
W szczególności teraz altruizm staje się koniecznością dla przetrwania ludzkości. Jest tak dlatego, że teraz jasne jest, że jesteśmy wszyscy od siebie zależni. Ta jasność dała początek nowej definicji altruizmu: Każdy zamiar lub działanie, które nie pochodzi od pragnienia pomocy, lecz z konieczności połączenia ludzkości w pojedynczy organizm, uznawane jest za prawdziwie altruistyczne. Zgodnie z mądrością Kabały, wszystkie altruistyczne działania, które nie są ukierunkowane na jednoczenie się ludzkości w jeden organizm ujawnią się jako bezużyteczne. Dodatkowo w przyszłości, stanie się oczywiste, że nie musimy podejmować innych działań, ani dokonywać żadnej naprawy w ludzkim społeczeństwie, a tylko zjednoczyć się w jeden organizm.
Transformacja postawy człowieka w stosunku do bliźniego z egoistycznej na altruistyczną podnosi człowieka do percepcji innego świata. My postrzegamy świat za pomocą naszych narządów zmysłu i akceptujemy to, co pojawia się w naszych zmysłach jako nasze odczucie życia. Aktualna egoistyczna percepcja umożliwia nam odczuwanie tylko własnego wrażenia z otoczenia. Naprawienie naszej natury umożliwi nam odczuwanie nie tego, co dzieje się wewnątrz nas, a tego, co dzieje się na zewnątrz nas, doskonałej przyrody.
W ten sposób, poprzez odczuwanie na zewnątrz siebie zamiast wewnątrz siebie, uruchamiamy postrzeganie całego otaczającego nas świata, zamiast jego fragmentu. Ostatecznie, odkrywamy, że świat dookoła nas jest pojedynczą altruistyczną siłą przyrody.
Kiedy łączymy się z nią, odczuwamy naszą egzystencję w taki sposób jak istnieje przyroda - wiecznie i w doskonałości. Solidaryzujemy się z tym odczuciem, ono kieruje nami, a w tym stanie nawet, gdy nasze ciało obumiera, my czujemy, że kontynuujemy istnienie w wiecznej przyrodzie. W takim stanie, życie fizyczne i śmierć nie wpływają na nasze odczucie istnienia, ponieważ wewnętrzna egoistyczna percepcja została zastąpiona przez zewnętrzną, altruistyczną percepcję.
Księga Zohar, napisana około 2000 lat temu, mówi, że około końca 20 wieku ludzkość osiągnie swój maksymalny egoizm i w tym samym czasie, maksymalną pustkę. W księdze napisane jest, że w tym czasie, ludzkość będzie potrzebowała metody przetrwania, spełnienia. Wtedy, mówi się w księdze Zoharu, nadejdzie czas ujawnienia się Kabały całej ludzkości, jako metody osiągnięcia podobieństwa z przyrodą.
Naprawa człowieka i całej ludzkości, osiągnięcie podobieństwa z altruistyczną przyrodą nie odbędzie się od razu i nie równocześnie przez wszystkich. Naprawa jest możliwa raczej w stopniu, w jakim każdy człowiek i cała ludzkość uświadomi sobie globalny kryzys.
Naprawa zaczyna się w momencie, gdy człowiek uświadamia sobie, że jego egoistyczna natura jest źródłem całego zła. Następnie, człowiek poszukuje środków do zmiany tej natury. Poszukiwania doprowadzają go do wniosku, że tylko wpływ społeczeństwa może pomóc w tej misji. To znaczy, że jeśli społeczeństwo zmieni swoje wartości i wyniesie wartość altruizmu, tylko to będzie napędzać naprawę człowieka. Poprzez altruizm odnoszę się nie do wzajemnej pomocy, lecz do zjednoczenia całej ludzkości w podobieństwie do Stwórcy, jako jedynej wartości w świecie.
Społeczeństwo musi podnieść świadomość człowieka na poziom zrozumienia naszej zbiorowej odpowiedzialności. Jest tak dlatego, że Stwórca odnosi się do nas jak do pojedynczego, zjednoczonego stworzenia - Adama. Człowiek próbował osiągnąć swoje cele egoistycznie, lecz dziś ludzkość odkrywa, że musi rozwiązywać swoje problemy wspólnie, altruistycznie. Stopniowe demaskowanie egoizmu zmusi nas do zrealizowania starożytnej metody Kabały, której nie zdołaliśmy wdrożyć w starożytnym Babilonie. Źródłem całego cierpienia, które pojawia się na świecie jest przeciwstawność człowieka względem przyrody. Wszystkie inne części przyrody, nieożywiona, roślinna i zwierzęca, przestrzegają prawo przyrody instynktownie i definitywnie. Tylko zachowanie człowieka stawia człowieka w przeciwieństwie do nieożywionej, roślinnej i zwierzęcej przyrody.
Ponieważ człowiek jest na szczycie stworzenia przyrody, wszystkie inne jej części (nieożywiona, roślinna i zwierzęca) zależą od niego. Przez naprawę człowieka, wszystkie części przyrody, cały wszechświat wzniesie się do swojego początkowego, doskonałego poziomu, w pełnej jedności ze Stwórcą. Zgodnie z planem Stwórcy, cały wszechświat musi osiągnąć ten stan, a czas przeznaczony na naprawę jest ograniczony. Księga Zohar wskazuje, że naprawa musi być wprowadzona w życie od początku 21 wieku. Od tego momentu ludzkość będzie ponaglana do naprawy przez zwiększające się cierpienia.
Zrozumienie celu stworzenia i poznanie metody naprawy umożliwi nam dojście do celu świadomie, szybciej niż cierpienie, które w przeciwnym razie będzie gonić nas od tyłu. Tym samym, zamiast cierpienia, odczuwać będziemy spełnienie i natchnienie, pomimo, że wciąż będziemy na drodze naprawy.
Wszystko zależy od naszych wysiłków w kierunku wyjaśnienia przyczyn i sposobu rozwiązania kryzysu społeczeństwu. Musimy wyjaśnić, że kryzys jest nam niezbędny, byśmy osiągnęli najpiękniejszy, wieczny i doskonały stan istnienia. Wyjaśnianie tego celu nie jest łatwym zadaniem, ale nasilający się kryzys umożliwia nam wszystkim dostrzeżenie, że proces ten jest konieczny i celowy. Tym, co czyni nasz czas wyjątkowym jest to, że wraz z nasilającym się kryzysem, okno możliwości zmian jest teraz otwarte. Jesteśmy zdolni i co więcej zobowiązani wytłumaczyć kryzys, jako optymalny stan dla osiągnięcia i stworzenia nowej, naprawionej cywilizacji.